Wygadany złodziejaszek Bernard "Twitch" Washington zostaje przeniesiony do więzienia o zaostrzonym rygorze. Gdy wkrótce dochodzi do buntu więźniów, Twitch jednoczy siły z potężnie zbudowanym Burke'iem. Sytuacja się skomplikuje, gdy córka oraz narzeczona głównych bohaterów zostaną zakładniczkami bezwzględnego Corteza.
Film jest sequelem "Half Past Dead", gdzie główną rolę grał Steven Seagal. Mistrza aikido zastąpił wrestler Bill Goldberg (chyba najbardziej znany z roli Romea w "Universal Soldier: The Return"), w postać Twitcha ponownie wcielił się raper Kurupt. Obaj tworzą fajny duet, Twitch ma zabawne teksty, zwłaszcza śmieszne są jego kłótnie z narzeczoną. Jest dużo akcji, nie można narzekać na nudę, jednak można było w scenach walk bardziej wykorzystać sportowe umiejętności Goldberga. Czasem wydarzeniom towarzyszy niezła muzyka rapowa (chociaż o dziwo nie ma żadnego utworu Kurupta). "Half Past Dead 2" dobrze się ogląda, seans w sam raz na jesienny wieczór.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz